Leżałam jeszcze w łóżku. Nagle usłyszałam dobiegające od głosy z kuchni.
- Delicja!! - Darła się Sabrina robiąca kanapki
- Tak?? - Poszłam migiem do kuchni i pytałam o co chodzi.
- Umówiłaś się dziś z Rus że ma ci przywieść Black Moona - Odpowiedziała zachrypnięta Sabrina.
- A no tak. - Odpowiedziałam.
- To na co czekasz już są.
- Ale jak to są jestem w pidżamie.
- Ruchy - Odpowiedziała Sabrina.
Wychodząc na dwór przywitałam się z Ruską.
- Hej bardzo się za tobą z tęskniłam! - Przytulając Rus.
- Ja też! Wkońcu kupe lat :D - Odpowiedziała śpiejąca się Rus.
- To co rozpakujemy chłopaka ?? - Zapytała się Rus.
- Pewnie już nie mogę się doczekać. - Odpowiedziałam
Ruska zaczeła wyprowadzać konia wszyscy dookoła się zebrali i patrzyli na to cudko. Black Moon był troche zestresowany. Rżał raz nawet stanął dęba. Więc migiem poszliśmy do stajni.
- To który boks??- Zapytała Ruska
- Ten tu - Odpowiedziałam
Gdy wprowadziliśmy Moona do boksu był zaciekawiony, ale i tak od razu złapał się za sianko :D
Weszłam i dawałam mu różne smakołyki zaczynał mnie lubić.
- To co kawa ??- Zapytałam Ruske wpatrzoną w Moona.
- Dziś nie mogę spieszę się dziś muszę ruszyć Sheile.
Ruska pożegnała się z Moonem i ze mną.
- To kiedy wpadniesz z nowu może następnym razem teren?? - Zapytałam
- Pewnie - Odpowiedziała.
Pożegnaliśmy się, wsiadła do samochodu i odjechała. Poszłam do stajni i dalej obserwowałam Blacka Moona.
- To co teraz tu zamieszkasz ??
Black Moon spojrzał się na mnie i dalej zabrał się za przeżuwanie sianka.
No, niech mi się Misiek u Ciebie dobrze trzyma! ;)
OdpowiedzUsuńLiczę na jakieś terenik z jego udziałem :)
Ruska