sobota, 18 stycznia 2014

Trening westernowy | Inaya, Guant, Golden & Lady (lonża) |

Megan &  Inaya's Myth
Jack &  Guantanamo AM
Harry & Golden Flame
Delicja &  Lady Deathstrike 
Ruska

Megan postanowiła przetestować nowe konie westernowe - Guantanamo i Inaye, do pomocy wzięła sobie Jacka, a Harry doczepił się do ich treningu twierdząc, że Flame bardzo tego potrzebuje. Dochodziła 16, ale wyjątkowo hala pozostawała pusta. Trenerzy zabrali sprzęt swoich podopiecznych i ruszyli do ich boksów. Wraz z Shanią przechadzałam się korytarzem stajni, sprawdzając czy każdy koń ma odpowiednią ilość siana. Zatrzymałam się przy boksie Ardiente i zajęłam się mizianiem pyszczka ogiera, kiedy usłyszałam kroki i zanim zdążyłam się odwrócić już przytulał mnie Ray.
- Nie puszczę... - szepnął mi do ucha.
- To nie puszczaj - odparłam z delikatnym uśmiechem. - Gdzie Sky?
- Na hali, ktoś zaczął trening.
- Chodź - powiedziałam ruszając w stronę krytej.
Drugiego dnia nie mogłam się już oprzeć pracy z koniem, lekarz zakazał mi jeździć, ale ćwiczyć z ziemi nie. Poszłam do Nicka i poprosiłam go żeby się zajął Nadią do tej pory gdy nie wrócę. Po chwili weszłam do boksu klaczy, przeczyściłam ją i przygotowałam do pracy... po chwili zapięłam klacz na lonże, wzięłam długi bat i poszłam na halę z Lady. Po chwili ujrzałam Meg, Jacka i Harrego, którzy mieli zamiar potrenować konie westernowe. Zajęłam się pracą z Lady, na początku wypuściłam ją na koło, a po chwili klacz szła już energicznym stępem.
Po drodze zgarnęliśmy jeszcze Sky i weszliśmy na trybuny by nie przeszkadzać w treningach. Del rozłożyła się z Lady z boku, żeby reszta koni miała miejsce na rozgrzewkę. Skupiłam się na obserwacji Gunatanamo i Inayi, którzy mieszkają u nas od bardzo niedawna. Ogier był idealnie spokojny i wykonywał każde polecenie Jacka. Czuły na wszelkie sygnały niespiesznie poruszał się jogiem, podobnie jak jego koleżanka, która jednak miała nieco więcej werwy i sprawdzała Megan pod każdym kontem. Po kilku minutach amazonka wytłumaczyła jej co jest grane i para zaczęła współpracować.
Flame jak zwykle bezproblemowo pozwalał się prowadzić i chętnie ustępował od łydki. Do tego elementu wkrótce przeszli pozostali jeźdźcy. Nemo poradził sobie świetnie, Inaya okazała się być mniej doświadczona, ale po kilku powtórzeniach nabrała wprawy i zrozumiała o co chodzi.
Lady była już wystarczająco rozgrzana w stępie, powiedziałam komendę, klacz zareagowała od razu i zaczęła kłusować. Co chwilę zwalniała, ale ja jej na to nie pozwalałam. Chwilę potem poćwiczyłyśmy dłużej przejścia kłus - stęp, stęp - kłus, na początku dwa przejścia były dobre, ale później już nam nie wychodziło. Gdy w końcu wyszło, zmieniłam kierunek i znowu dałam sygnał do kłusa. Ładnie i rytmicznie szła, po czym znowu zrobiłam kilka przejść, ale tym razem do stój. Po dłuższej chwili przeszłam do stępa.
- Dobra kochana, odpocznij sobie chwilkę, a zaraz galopniemy.
Lady szła spokojnie z głową na dole.
- Galop - powiedziałam stanowczo.
Pięknie zabrała się do galopu. Kilka kółek galopowała, a później przeszła do stępa przepiełam klacz na drugą stronę i poprosiłam znowu o galop.
Z uśmiechem oglądałam wykonanie side-pass Nema, a później przeniosłam wzrok na Goldena, który pewnie ruszył galopem. Harry pozwolił mu się wybiegać, a zaraz potem dołączyła do nich Inaya. Miała w sobie mnóstwo energii, więc chwilę zajęło jej zwolnienie do lope. Jeśli chodzi o jej zachowanie to znacznie się poprawiła. Tymczasem Nemo ćwiczył przejścia stęp-kłus oraz kłus-stęp, po czym zagalopował. Flame i Naya trenowali lotne zmiany nogi, a kiedy odpowiednio się rozgrzali i uelastycznili - umówili się kto schodzi na środek, a druga para miała ruszyć cwałem. Pierwszy przyspieszył Flame i zaprezentował nam swój ruch, potem zwolnił i na długiej ścianie powtórzył ćwiczenie. Przyszedł czas na klaczkę, która poradziła sobie równie dobrze. Guantanamo zagalopował na krótkim boku i szybko przeszedł w cwał pokazując swoje niemałe umiejętności. Jack i Flame postanowili wykonać sliding stop, co podchwycili pozostali. Golden bezapelacyjnie robił to najlepiej, ale pozostałe konie nie radziły sobie dużo gorzej.
Kiedy konie przypomniały sobie, jak to jest się poślizgać - zaczęli trenować roll backi, które wychodziły średnio. Flame znowu się popisał i pokazał na co go stać, Inaya troszkę się pogubiła, ale za trzecim razem wyszło prawie idealnie. Nemo poradził sobie całkiem nieźle, to znaczy na początku źle odczytał sygnały, ale szybko się połapał i zrobił co trzeba. Cała trójca ruszyła lope w rożnych kierunkach, a po może dwóch minutach zwolnili do jogu. Przyszedł czas na rozstępowanie wierzchowców i wyklepanie ich po szyjach.
- I co? - zapytała Meg podejzdzając do nas.
- Całkiem fajnie. Ale Guant lepiej - powiedziałam ze śmiechem, co amazonka skwitowała prychnięciem.
- Nie znasz się.
Uśmiechnęłyśmy się do siebie, po czym kasztanka odjechała, a ja zerknęłam na to, co wyrabia Delicja.
Klaczka bardzo ładnie dziś pracowała, więc postanowiłam jeszcze zrobić z nią kilka sztuczek. W kieszeni miałam kilka snaksów, więc porozciągałam ją trochę. Potem próbowaliśmy ukłon, nie wychodziło nam to dość długo, ale i tak się udało. Potem jeszcze zabawa z piłką. Poprosiłam Sky żeby przyniosła mi dwa uwiązy, dziewczynka bardzo szybko dostarczyła mi je po czym zawiązałam je i wyglądały jak wodze. Wiem, że doktor mi zakazał, ale tylko na stępa. Podłożyłam sobie stoliczek do wsiadania i szybko zjawiłam się na grzbiecie klaczy. Gdy Ruska to zobaczyła to krzyknęła żebym zsiadła.
- Delka, złaź! Bo zawołam Nicka!
- Nie martw się tylko stępuje.
Zrobiłam kilka kółek stępem, a potem zsiadam wyklepałam klacz i bardzo mnie ucieszyło, że nareszcie wsiadłam. Odprowadziłam klacz do boksu, zdjęłam z niej wszystko, po czym poszłam do małej i Nicka. Bardzo szybko zjawiła się Ruska miała nieciekawą minę.
- Gratuluję. Jesteś z siebie dumna? - zapytała trochę wkurzona.
- Rus wsiadłam tylko na stępa, widzisz żyję.
- Co kochanie dlaczego wsiadłaś mówiłem ci lekarz zakazał!
- No przepraszam ale nie mogłam się oprzeć.
- Dobrze kochanie, ale na razie przez ten czas nie wsiadaj.
- Dobrze, a przy okazji jak tam mała?
- Śpi.
- Ok to dobrze.

3 komentarze:

  1. Zapraszam na nowo otwarty hipodrom!
    http://hipodrom-champion.blogspot.com/
    odbywają się tam zawody wszelkiego typu!

    OdpowiedzUsuń
  2. www.alchalavalley.blogspot.com
    zapraszam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń