środa, 26 czerwca 2013

Trening ujeżdżeniowy | Cargador Solar de Oro |

Cargador Solar de Oro & Delicja


Dwa dni temu przyjechał do nas Cargador Solar de Oro, przez te dwa dni powoli się z nim zaprzyjaźniałam. Dość szybko się zaklimatyzował, zaprzyjaźnił się z Agat. Uznałam że jest gotowy na jazdę. Wziełam uwiąz i sprowadziłam go z pastwiska. Wpuściłam go jeszcze na chwile do boksu, po czym poszłam po sprzęt i szczotki. Sprawnie zajeło mi czyszczenie, z siodłaniem też nie było najgorzej.


Wprowadziłam go na czworobok miałam odpowiednie puśliska więc nie musiałam się męczyć, jeszcze tylko podciągnąć popręg i wsiadać. Solar wiedział że ktoś nowy na nim siedzi. Zaczął się rozglądać, i dziwnie się zachowywać. Uspokoiłam go i dałam łydkę. Ogier od razu ruszył żwawszym stępem. Za kłusowałam, po czym Solar zaczął skręcać mi do środka. Dałam łydkę razem z bacikiem, uspokoił się teraz szedł prosto po ścianie. Po dwóch kółkach kłusa zaczęłam robić wolty w B dość duże były te wolty ale to tylko na początek. Ogier przyśpieszył i bryknął później znowu i znowu, te trzecie bryknięcie było naprawdę wybijające w górę. Gdy się uspokoił, przeszłam do stępa i znowu za kłusowałam, więc wjechałam na ścianę z literkami i znowu zrobiłam woltę w A, po czym na każdej ścianie robiłam wolty od największej do najmniejszej. Następnie przeszłam do stępa i go pochwaliłam postanowiłam zrobić jeszcze jedno ćwiczenie w kłusie i przejść do galopu. Zmieniłam kierunek po czym znowu za kłusowałam, i po przekątnej M - K żwawe okrążenie. Przeszłam do stępa odpuściłam wodze, Solar szedł jak by wrócił z dziesięsięcio godzinnego terenu. Chwile sobie tak poczłapał.


Zebrałam wodze i ruszyłam kłusem w tą samą stronę. Na długich ścianach jechałam kłusem zebranym a w narożnikach odpuszczałam wodze, przez kilka kółek wykonywałam to ćwiczenie gdyż w narożniku postanowiłam zagalopować. Przyłożyłam leciutką łydkę a Solar od razu zareagował. Był bardzo grzeczny suchał się mnie. Doskonale był ustawiony. Po kilku kółkach przeszłam do stępa zmieniłam kierunek i zagalopowałam ze stępa. W galopie postanowiłam zrobić woltę w E, prawidłowo wykonaliśmy woltę. Następnie przeszłam do stępa pochwaliłam ogierka, popuściłam popręk i wyjełam nogi ze strzemion. Po 10 minutach zatrzymałam ogra i zsiadłam. Poklepałam, ruszyliśmy w stronę stajni. Zdiełam sprzęt i stwierdziłam że chłopak zasłużył na kąpiel. Przyniosłam z kuchni dwa jabłka i dałam Solarowi, potem poszliśmy na myjkę, wykąpałam go porządnie i wpuściłam na padok.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz