=Galeria=
=Informacje podstawowe=
Imię: Iron Patriot
Ojciec: *Tea Biscuit | Delicious Stable |
Matka: *Mars Colony | Winter Mist |
Płeć: ogier
Rasa: koń pełnej krwi angielskiej
Maść: kara
Data urodzenia: 12 maj 2012r.
Wzrost: 159 cm
=Predyspozycje=
-wyścigi płaskie do 1200m
=Opis=
Charakter: Nie jest to wybitny aniołek, ale i do diabłów się nie zalicza. Powiedźmy, że Patriot stoi na pograniczu nieba i piekła, w zależności od dnia przechyla się na jedną ze stron. Tak jak potrafi nam dopiec, tak może też być słodkim konikiem skorym do zabawy i drapania za uchem. Generalnie Pati jest zrównoważony psychicznie, co dodaje nam otuchy. W obejściu zazwyczaj spokojny i nie wymagający cyrków, jak niektóre nasze wierzchowce. Lgnie do ludzi i uważa ich za swoich największych przyjaciół, a jednocześnie maszynę wydającą cukierki. Wie co zrobić i jak ustawić czarną łepetynę żeby dostać coś dobrego, bo bestyjka jest naprawdę bystra. Jest jeden istotny minus, małpeczka kochana doskonale zdaje sobie sprawę ze swojej siły i wagi, co perfidnie wykorzystuje, gdy coś mu się nie spodoba. Wie, że do utrzymania go potrzeba 4 ludzi i lubi się wyrywać na pastwisko, przez co kantar jest praktycznie nie używany i zastąpiony przez ogłowie. Ale co by nie było, pracujemy nad tym. Jego sezon dopiero się rozpocznie, więc mamy czas na stopniowe wyciszenie jego temperamentu.
W stajni: Ogólnie grzeczny i spokojny, w porze karmienia - demon. Wstępuje w niego chyba sam lucyfer, bo takich zniszczeń nie spowodowałby zwyczajny koń. Kiedy Patriot się wkurzy należy szybko znaleźć schron, inaczej może się to skończyć chorobą psychiczną lub czymś w tym rodzaju. Na szczęście do takiego stanu jest go w stanie doprowadzić jedynie wąż, wąż ogrodowy i najnowsze przeboje młodocianych "gwiazd" muzyki współczesnej. Także unikamy myjki i radia, węże niestety ignorują wielkie transparent zakazujący im wejścia na teraz stajni i czasami mamy taki... prywatny huragan.
Czyszczenie jest fajne. Tak, Pati lubi swoje szczotki i pozwala się czesać o każdej porze dnia i nocy. Uwielbia również wszelkie masaże i udogodnienia nowoczesnej technologii, takie jak solarium. Jest wniebowzięty i nic nie może popsuć mu humoru. Oprócz węża.
Na treningu: I tutaj pojawia się zwany w naszej stajni syndrom patrioty. Otóż Iron i tor to doskonałe połączenie oczami widza, natomiast niebezpieczne z perspektywy siedzącego na tej beczce dynamitu dżokeja. Koń ten jest niesamowicie przejęty utrzymaniem honoru stajni i zrobi wszystko by nie zawieść swojej małej "ojczyzny" jaką jest nasza skromna DS. Wiedząc, że idzie na tor wyrywa się by dotrzeć tam jeszcze szybciej, dlatego bezpieczniej jet go tam zawieść w przyczepce. Jeździec na jego grzbiecie obowiązkowo musi mieć silne ręce, wielką cierpliwość i równie szaloną osobowość co jego wierzchowiec. Kiedy dobierzemy właściwą osobę możemy mówić o cudzie i modlić się by ów kandydat nie zrezygnował po pierwszej jeździe.
Rozgrzewka Patiego musi odbywać się na lonży, żadna siła nie utrzyma go w kłusie z jeźdźcem w siodle. Gdy nadejdzie czas, mamy sekundę na wsadzenie pana śmiałka i możemy się tylko zastanawiać co go czeka.
Wejście do bramki? Tia, chciałoby się... Iron zrobi wszystko byle nie wchodzić do tego ustrojstwa, które najpewniej zje go w całości. Pomalutku się z tym urządzeniem oswaja i nawet raz udało mu się wytrzymać do dzwonka! Radowaliśmy się z tego cały dzień, świętowaliśmy nasz osobisty wielki sukces na miarę odkrycia leku na głupotę.
Patriot wypada z bramki nieco szybciej niż inne nasze konie, ponieważ chce uciec jak najdalej od tego strasznego miejsca. Kolejną fazą trwającą jakieś 200 metrów jest oswojenie się z podłożem, gościem na grzbiecie i otoczeniem. Potem włącza się ten charakterystyczny syndrom, który zwyczajnie przejmuje władze nad koniem. To właśnie dzięki temu Iron jest rewelacyjnym krótkodystansowcem, nie mamy lepiej zapowiadającego się konia. Może z wyjątkiem Morgany i Treasure Smile, które mają spory potencjał.
Patriot zwyczajnie pędzi. Nie ma techniki, nie ma rozumu ani jakiegokolwiek poczucia tego co robi. Cwał jest dla niego jak picie dla alkoholika, poddaje się temu i nie wiedząc co robi po prosu leci do przodu. I to jak! Nie zważa na nic! Rozpycha się, a że na swój wiek jest wyjątkowo silny i wytrzymały, z łatwością pokonuje rywali. W tym stanie ignoruje wszelkie polecenia jeźdźca, który spełnia jedynie funkcję reprezentacyjną...
Na zawodach: Póki co nasz młodzian na zawody się nie wybiera, musi podrosnąć, nabyć doświadczenia i jakichkolwiek umiejętności, bo póki co mamy z tym problem. Zobaczymy co przyniesie czas i obiecujemy, że ambitnie podejdziemy do sprawy tego osobliwego przypadku.
Wobec innych koni: Różnie to bywa, Iron zaprzyjaźnia się jedynie z niewielką liczbą koni. Jego kumpel nie może być zbyt uległy, bo zaraz go zdominuje, i użyje jako worka treningowego. Nie może być też zbyt potężny i śmiały, bo Iron będzie się z nim wiecznie gryzł. Najlepiej znosi towarzystwo ludzi, ale kiedy już musi iść na padok z kolegą wybieramy Devil's Advocata, który sam wybrał go sobie na przyjaciela, choć nawet ich o to nie posądzaliśmy.
Historia: Ruska chciała mieć konia. Tak, kolejnego. Ostatnio lubuję się w wyścigówkach, tudzież arabach. Wykonując szybki proces myślowy, mający na czele zsumowanie przedstawicieli obydwu klas w DS doszła do wniosku, że posiada za mało folblutów. To co? Wybieramy coś... Plotkując z Detalli wpadły na pewien pomysł. Otóż stwierdziły, że fajnie było by mieć kolejną porcję koni ochrzczonych mianami komiksowych superbohaterów. Szybko zdecydowały, że Iron Man i Iron Patriot pasują idealnie, a gdyby jeszcze byli braćmi! Rodzice zostali wytypowani w sekundę, *Tea Biscuit oraz Mars Colony.
Patriot urodził się bez żadnych komplikacji, w nocy. Nikt nie wiedział o nowym członku społeczności aż do rana, gdy stajenny przybył rozdać kobyłkom paszę. Kary rósł i róóósł jak na drożdżach. Odsadzenie przeżył ciężko i wtedy właśnie zagnieździła się u niego ta szaleńcza natura. Zgodnie stwierdzono, że z tego wyrośnie i pozostawiono go na łąkach w spokoju. Kiedy Ruska odebrała go do DS, pokiwała głową z uznaniem. Takiego diabła nie spotyka się często. Ale co, pomyślała, my sobie rady nie damy? Powolutku dopisujemy kolejne sukcesy i mamy nadzieję, że już niedługo nasz koń stanie się normalny, choć jednocześnie kochamy go takim jaki jest obecnie.
=Formalności=
Właściciel: Delicious Stable
Poprzedni właściciel: -
Hodowla: Delicious Stable
=Dokumenty=
-paszport
-karta zdrowia
-rodowód
-licencja hodowlana
=Informacje szczegółowe=
Znaczenie imienia: żelazny patriota
Imię stajenne: Iron, Patriot, Pati, Irek
Chip: posiada
Kondycja: bardzo dobra
Zdrowie: bardzo dobre
Kontuzjowany: nie
Odmiany: gwiazdka, 2 koronki
Odrobaczany: regularnie
Szczepiony: tak
Werkowany: regularnie
Kuty: tak na cztery kończyny
Tarnikowane zęby: regularnie
Ujeżdżony: tak
Do hodowli: nie
Bonitacja: -
Ilość osiągnięć: 3
=Potomstwo=
-klacze
-ogiery/wałachy
=Treningi i jazdy=
=Osiągnięcia i tytuły=
-sukcesy sportowe | 3 |:
- I miejsce w wyścigu 1000 m | Hipodrom Gold Horses |
- I miejsce w gonitwie 1000 m | Grand Prix Stud |
- IV miejsce w wyścigu 1000 m | Hipodrom Thetawaves |
-inne | - |:
=Informacje dla hodowców=
Cena stanówki: -
Cena nasienia: -
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz